Zwyczajne Pakistańskie Życie - Joanna Kusy

Pierwszy raz czytałam książkę, której autorem jest ktoś kogo znam. Trochę się obawiałam, czy nie będę jakoś krzywo patrzeć przez to. Oraz czy to, co już wiem o Asi - z jej bloga*, chociażby - nie sprawi, że będę się nudzić.

Ale zupełnie niepotrzebnie się martwiłam.

Książka jest napisana bardzo dobrze - i bardzo osobiście. Asia wprowadza nas w tajniki swojej dezycji o zamieszkaniu w Pakistanie, co na pewno wielu nieustannie dziwi. Jak można tam zamieszkać! Cała promocja książki to było ciągłe wałkowanie tego tematu, i wieczne pytania "czy ona jest naprawdę szczęśliwa, czy wolna, czy nie żałuje".

Przyznam się, że sama czasem tak myślałam. Czasem myślę nadal, jak czytam różne donosy z Pakistanu.

Ale książka jest fascynująca. Zrozumiałam, że Pakistan też może taki być - zależy jak się na niego patrzy i czego szuka. Asi zainteresowania i wykształcenie na pewno predestynują ją do takich eksperymentów - wykształcony etnolog, zainteresowany "wschodem" od dawna znajdzie chyba tam swój raj.

Chociaż wyrażnie widać, że kobietom bywa tam bardzo ciężko. To, co uważamy za stereotyp jest rzeczywistością dla bardzo wielu Pakistanek. Życie za kratami, z całą masą ograniczeń, podporządkowane rodzinie. Które jednocześnie potrafi być pełne miłości i szczęścia.

Asia pokazuje bardzo wyraźnie, że życie w Pakistanie jest bardzo barwne. Nie wszystko jest jednoznaczne. Miasto jest ogromne pełne wszystkiego, co zapragniesz - trzeba wiedzieć, gdzie szukać. Sam islam ma bardzo wiele twarzy (o czym wiem zresztą bardzo dobrze), a codzienność w Pakistanie bywa całkiem normalna. Ludzie się kochają i rozwodzą. Dzieci się rodzą i chorują. W restauracjach serwują pyszne jedzenie. Trzeba zdążyć ugotować posiłek zanim zabraknie prądu. Zrobić z dziećmi lekcje. Pójść na zakupy (to akurat bywa wielkim wyzwaniem dla białej kobiety).

Asi zainteresowania i wiedza prowadzą nas w meandry sufizmu, ale także pakistańskiego chrześcijaństwa. To naprawdę bardzo interesujące. Złapałam się na tym, że bardzo chciałabym tam pojechać!

A przy opisie cmentarza i polskich grobów autentycznie się rozpłakałam. Widziałam oczyma wyobraźni tę małą Asię palącą znicz w dalekim kraju, słuchającej wspomnień o generale Turowiczu, który jest bardzio szanowaną postacią w Pakistanie.

Nawet jeśli nie interesuje Cię Pakistan - zachęcam do lektury. Choćby dlatego, żeby zrozumieć, że ludzie przybywający stamtąd nie są wcale tacy jak czasem myślimy. Z wielu różnic kulturowych między Europą a Azją zupełnie nie zdajemy sobie sprawy, pomimo internetu i niesamowitych możliwości podróżowania. Asia pokazuje nam ten świat od środka.

Zabrakło mi w książce map i przepisów kulinarnych - niektóre opisywane smakołyki aż pachną, chciałoby się skosztować... a na mapy ponoć nie zezwolił wydawca. Może w drugim wydaniu się uda, pierwszy nakład rozszedł się na pniu i potrzebny był dodruk :)


*także tutaj: https://www.facebook.com/ZwyczajnePakistanskieZycie/